Bakelit – najstarsze syntetyczne tworzywo sztuczne
Zbitek informacji, które się już pojawiły, czyli krótka historia samego bakelitu jak i jego twórcy, uzupełniona zdaniami pełnymi pasji o magii bakelitowego świata.
Bakelit (inna nazwa - catalin)
To tworzywo sztuczne, gęsty syntetyczny polimer (żywica fenolowa), z której robiono biżuterię, kawałki gry, części silnika, obudowy radia, elementy izolacyjne i wiele innych przedmiotów. Bakelit był pierwszym przemysłowym tworzywem termoutwardzalnym. Wytwarzany ze zmieszanego kwasu karbolowego (fenolu) i formaldehydu. Po ogrzaniu albo był modelowany, albo był wytłaczany do pożądanego kształtu. Opatentowany w 1907 przez chemika belgijskiego Leo Hendrika Baekeland. Wcześniej, bo już w roku 1872 eksperymentował z tym materiałem laureat Nagrody Nobla, Niemiec Adolf von Baeyer, ale prac nie dokończył. Baekeland zarządzał General Company Bakelite od 1911 do 1939 roku (w Perth Amboy, N. J., USA) gdzie produkowano około 200,000 ton bakelitu rocznie. Bakelit zastąpił bardzo łatwopalny celuloid.
Baekeland Leo Hendrik
Belgijski chemik i przemysłowiec działający też w USA (1863-1944). W roku 1909 opracował technologię otrzymywania tworzywa fenolowo-formaldehydowego - bakelitu. Udoskonalił także produkcję papieru fotograficznego.
Jeszcze niedawno, Bakelit towarzyszył nam praktycznie na każdym kroku. Rano po pobudce zrobionej przez budzik w bakelitowej obudowie, przystępowaliśmy do porannej toalety korzystając z bakelitowej mydelniczki… szczoteczkę do zębów wyjmowaliśmy z bakelitowego pojemnika a maszynkę do golenia z bakelitowego pudełeczka. Światło zapalaliśmy bakelitowym włącznikiem a bakelitową wtyczkę lampki wkładaliśmy do bakelitowego gniazdka. Oczywiście lampka też była bakelitowa, a obok niej na biurku stało radio w bakelitowej obudowie, bakelitowy pojemnik na przybory pisarskie i inne drobiazgi także z bakelitu. Z bakelitu była np. lupa, ostrzałka do ołówków i obsadka pióra. Bawiliśmy się bakelitowymi zabawkami: graliśmy w bakelitowy bilard, a kamienie w warcabach były też naturalnie bakelitowe. Z bakelitu był rzutnik do bajek oraz pudełko na „pchełki” :-)Wiele kuchennych sprzętów było również wykonanych z bakelitu: rączka korkociągu, pokrywki na szklanki do parzenia kawy, rączki noży, młynek do pieprzu czy cynamonu, termos. A kiedy pod koniec dnia kładliśmy się do łóżka poczytać książkę przed snem, zapalaliśmy nocną lampkę tzw. grzybek... oczywiście wykonany z bakelitu. W pracy niektórzy używali przyrządów i urządzeń zamontowanych w bakelitowych obudowach – mierniki, aparaty elektryczne, itp. Większość przyrządów w szkolnej pracowni fizyki czy chemii także miała bakelitowe osłony i pudełka… A popularny, bakelitowy aparat fotograficzny "
Można by tą litanię ciągnąć jeszcze dość długo, gdyż w zbiorach mamy jeszcze inne bakelitowe drobiazgi, jak np. pudełka po paście do podłogi, do butów, pudełka na spinki do koszuli, nakrętki od butelek, buteleczek na atrament, farbki i wiele, wiele innych. Ot, po prostu bakelitowa historia codzienności :-)Malutką część tego bakelitowego świata – można oglądać na zdjęciach...
Wykorzystano: tekst, oraz zdjęcie
Bakelit (inna nazwa - catalin)
To tworzywo sztuczne, gęsty syntetyczny polimer (żywica fenolowa), z której robiono biżuterię, kawałki gry, części silnika, obudowy radia, elementy izolacyjne i wiele innych przedmiotów. Bakelit był pierwszym przemysłowym tworzywem termoutwardzalnym. Wytwarzany ze zmieszanego kwasu karbolowego (fenolu) i formaldehydu. Po ogrzaniu albo był modelowany, albo był wytłaczany do pożądanego kształtu. Opatentowany w 1907 przez chemika belgijskiego Leo Hendrika Baekeland. Wcześniej, bo już w roku 1872 eksperymentował z tym materiałem laureat Nagrody Nobla, Niemiec Adolf von Baeyer, ale prac nie dokończył. Baekeland zarządzał General Company Bakelite od 1911 do 1939 roku (w Perth Amboy, N. J., USA) gdzie produkowano około 200,000 ton bakelitu rocznie. Bakelit zastąpił bardzo łatwopalny celuloid.
Baekeland Leo Hendrik
Belgijski chemik i przemysłowiec działający też w USA (1863-1944). W roku 1909 opracował technologię otrzymywania tworzywa fenolowo-formaldehydowego - bakelitu. Udoskonalił także produkcję papieru fotograficznego.
Jeszcze niedawno, Bakelit towarzyszył nam praktycznie na każdym kroku. Rano po pobudce zrobionej przez budzik w bakelitowej obudowie, przystępowaliśmy do porannej toalety korzystając z bakelitowej mydelniczki… szczoteczkę do zębów wyjmowaliśmy z bakelitowego pojemnika a maszynkę do golenia z bakelitowego pudełeczka. Światło zapalaliśmy bakelitowym włącznikiem a bakelitową wtyczkę lampki wkładaliśmy do bakelitowego gniazdka. Oczywiście lampka też była bakelitowa, a obok niej na biurku stało radio w bakelitowej obudowie, bakelitowy pojemnik na przybory pisarskie i inne drobiazgi także z bakelitu. Z bakelitu była np. lupa, ostrzałka do ołówków i obsadka pióra. Bawiliśmy się bakelitowymi zabawkami: graliśmy w bakelitowy bilard, a kamienie w warcabach były też naturalnie bakelitowe. Z bakelitu był rzutnik do bajek oraz pudełko na „pchełki” :-)Wiele kuchennych sprzętów było również wykonanych z bakelitu: rączka korkociągu, pokrywki na szklanki do parzenia kawy, rączki noży, młynek do pieprzu czy cynamonu, termos. A kiedy pod koniec dnia kładliśmy się do łóżka poczytać książkę przed snem, zapalaliśmy nocną lampkę tzw. grzybek... oczywiście wykonany z bakelitu. W pracy niektórzy używali przyrządów i urządzeń zamontowanych w bakelitowych obudowach – mierniki, aparaty elektryczne, itp. Większość przyrządów w szkolnej pracowni fizyki czy chemii także miała bakelitowe osłony i pudełka… A popularny, bakelitowy aparat fotograficzny "
Można by tą litanię ciągnąć jeszcze dość długo, gdyż w zbiorach mamy jeszcze inne bakelitowe drobiazgi, jak np. pudełka po paście do podłogi, do butów, pudełka na spinki do koszuli, nakrętki od butelek, buteleczek na atrament, farbki i wiele, wiele innych. Ot, po prostu bakelitowa historia codzienności :-)Malutką część tego bakelitowego świata – można oglądać na zdjęciach...
Wykorzystano: tekst, oraz zdjęcie
Komentarze